Pytanie nie jest proste i
nie ma na nie jednoznacznej odpowiedzi. W praktyce sądowej istnieją dwa poglądy.
Jeden mówi, że kredyt stanowi koszt ponoszony w związku z posiadaniem
mieszkania - w przeciwnym razie strona uprawniona musiałaby ponosić koszty
najmu mieszkania – a więc powinno się go wliczać w części do kosztów utrzymania
dziecka. Drugi skłaniający się ku temu, że nie powinno się uwzględniać kredytu,
bowiem nie jest to koszt bezpośrednio związany z wychowaniem i utrzymaniem
dziecka.
Ja jestem zwolenniczką
drugiego stanowiska. Uważam bowiem, że pokrywanie przez rodzica zobowiązanego
do płacenia alimentów części kredytu mieszkaniowego na mieszkanie stanowiące
własność drugiego powoduje, ze alimenty przeznaczane są potrzeby drugiego
rodzica i powodują po jego stronie bezpodstawne wzbogacenie. Bo przecież po
spłaceniu kredytu (inaczej niż w wypadku wynajmu) mieszkanie będzie stanowiło
majątek tego rodzica. Co więcej może być w przyszłości np. dziedziczone przez
osoby trzecie, a nie przez uprawnione do alimentów dziecko.
Z pewnością ta kwestia wymaga dodatkowego
uregulowania i na ten moment sądy decydują w tej kwestii w bardzo różny sposób.
Autorem tekstu jest adwokat Katarzyna Gorgol (www.adwokatgorgol.pl)
Komentarze
Prześlij komentarz